Zapraszamy z nami na wyprawę na KRESY. Znajdziesz tu chyba największą w internecie i świecie, choć i tak niekompletną jeszcze, galerię z wypraw w przeszłość, przez wieki naszej wielkiej historii. Po I i II Rzeczypospolitej pozostały tam niezwykłe pomniki w postaci zamków, pałaców, dworków, zwykłych domów i Polaków, którzy żyją tam do dziś. Żyją jeszcze tacy, którzy pamiętają Polskę sprzed 39 roku. Dlatego będąc na Kresach warto podwieźć, spytać pod kościołem staruteńką babcię o drogę, o cokolwiek... Bardzo często okażę się, że to Polka. Nie raz ona sama ze wzruszenia się popłacze, a czasem i Wy...
Zapaszamy na fotograficzną wyprawę. Galeria zawiera zdjęcia z kilku wyjazdów, z kilku lat. W wielu miejscach byliśmy po kilka razy, raz wiosną, innym razem latem czy jesienią, niekiedy w deszczu, ale częściej w pięknym podolskim słońcu.
Zdjęć specjalnie nie sortowaliśmy, by każda odsłona tego samego miejsca, jak Chocim czy Kamieniec lub Żółkiew, była jak osobna wyprawa.
Teraz po krótce opiszemy miesjca, które w tej galerii można zobaczyć.
A zatem...
Kamieniec Podolski i rzeka Zbrucz opływająca Kamieniec. Następnie Gródek Podolski z bardzo licznymi Polakami- polska szkoła i uliczki. Dalej widać 2 zdjęcia Chocimia oraz ujście Zbrucza do Dniestru. Przed wojną schodziły się to granice Rzeczypospolitej, ZSRR i Rumunii.
Dwie samotne baszty to Wysuczki i Krywcze na Podolu. Dniestr w Zaleszczykach- przedwojennym kurorcie i biegunie ciepła. Przed wojną do Zaleszczyk jeździł pociąg sypialny bzpośrednio z Warszawy. Bywał tu Marszałek Piłsudski. Nastęnie miasteczko Czortków z kościołem noegotyckim i sukiennicami oraz Zamek w Trembowli. Kiedyś zastanawiałem się co oznacza tabliczka w murach zamku z nazwiskami Żwirki i Wigury. Okazało się, że była to ich cegiełka na odbudowę zamku. Kilka kolejnych zdjęć, to zwykłe podolskie drogi, stragan z arbuzami, a dalej ruiny Skały Podolskiej.
Piękny zamek w Olesku, gdzie urodził się Jan Sobieski, wnuk hetmana Stanisława Żółkiewskiego, a vis a vis nieczynny klasztor w Olesku, gdzie przechowywanych i nieeksponowanych jest masa zabytków, w tym obraz bitwy pod Kłuszynem i Chocimiem.
Kolejne piękne zdjęcia to Poczajów i Ławra Poczajowska. To prawosławne sanktuarium było odwiedzane także przez Juliusza Słowackiego, który przyjeżdżał tam na wycieczki z pobliskiego Krzemieńca. Dalej wspomniany Krzemieniec z zamkimen na Górze Bony, charakterystycznymi kamieniczkami i dworkiem, w którym Juliusz Słowacki się urodził.
Kolejne zdjęcia przedstawiają charakterystyczne, urokliwe baszty Ostroga, miasta zbudowanego przez Osrogskiego, ruskiego magnata wiernego Rzeczypospolitej, który rozgromił Moskali pod Orszą w 1514roku. Ostrogscy ufundowali w Ostrogu akademię Ostrogskich rzecz jasna, działającą do dziś. Z Ostroga w horyzoncie widać elektrownię atomową w Nietyszynie, a dalej zdjęcia samego miasta- Nietyszyn oraz kościół w Sławucie, która słynęła z hodowli koni.
Następnie nad jeziorem widać odrestaurowany przez Ukraińca, ale nieodcinającego się spuścizny I Rzeczypospolitej, dwór w Samczykach.
Kolejne zdjęcia przedstawiają Starokonstantynów, kolejne miasto Ostrogskich. Jedno zdjęcia przedstawia Polaków, którzy też pamiętają przedwojenne czasy.
Ta niezwykła forteca, to słynny Międzybóż, a międzybóż, bo między rzekami "Bug" (Boh) Bug Zachodni, czyli nasz, dziś graniczny i Boh, płynący na wschód przez Podole.
Dalej widać lśniące, białe sanktuarium w Latyczowie, wybudowane 400 lat temu na szlaku rycerskim, by Ci przed bitwami mogli nabrać natrchnienia i wiary.
Za Latyczowem widać zdjęcia z Baru. Niedgyś Bar nazywał się Rów, ale na cześć królowej Bony (z Bari), która ufortyfikowała miasto, zmieniono jego nazwę. Co ciekawe, hotel w Barze nazywa się BARcelona ;)
Z Baru jedziemy do magicznej Murafy, ostoi wiary i Polskości.
Potem widać Szarogród z różowym sklepem, "stylizowanym" na synagodę, następnie samą XVII w. synagogę i kościół.
Kolejny pałac, to już Niemirów, dziś sanatorium i kościół- w byłych sowietach Lenin na placu głównym miasta zawsze wskazywał ręką kierunek do kościoła. Dlatego my nigdy, nawet nieznając miasta, nie mamy problemu z jego znalezieniem ;)
Kościół cały w rusztowaniach, to Brasław.
Kolejne zdjęcia to piękny i koszmarnie zniszczony Tulczyn- chyba największa rezydencja magnacka na Kresach. Sowieci zrobili tam magazyn soli, dlatego mury tak trudno odratować.
Z Tulczyna przenosimy się do Czerniowców (tych na Podolu, blisko Mohylowa), a potem na piękną parafię w Miastkówce- maleńskiej wiosce rycerskiej, gdzie śpiewniki ręcznie pisane są po polsku. Dalej nad Dniestrem, po mołdawskiej stronie widać piękny, choć niewielki zamek w Soroce oraz droga przez Jampol też nad Dniestrem, aż trafiamy do Mohylowa Podolskiego.
Kolejne piękne, odludne miejsce to słynny Chreptiów, położony na końcu świata. Chyba każdy zorientuje się, gdzie stała stanica Wołodyjowskiego. Niedowiarków upominam- Wołodyjowski naprawdę istniał, naprawdę był w Chreptiowie na stanicy, naprawdę zginął w baszczie w zamku w Kamieńcu Podolskim, a urodził się w Makowie, niedaleko Kamieńca i tam był jego majątek.
I tak ponownie trafiamy do Kamieńca Podolskiego, gdzie jako katedra znajduje się chyba jedyny na świecie kościół z minaretem, na pamiątkę tureckiej okupacji miasta i Podola.
W traktacie pokojowym Turcy oddając Kamieniec, postawili warunek, że minaret ma pozostać na pamiątkę tamtych wydarzeń. Polacy byli słowni, minaret pozostał, tyle, że na jego szczycie postawiono złotą Matkę Boską ;)
Na kolejnych zdjęciach z oddali widać synagogę w Rohatyniu i kościół, pod którym w 39 sowieci rozstrzeliwali Polaków. Dalej Buczacz z oryginalnym ratuszem. Kto jada lody Grycan lub na pudelku czytał o Grycankach, niech wie, że ich dziadek/ pradziadek pochodzi i pierwszą lodziarnię miał właśnie w Buczaczu ;)
Z Buczacza przenosimy się do Złotego Potoku- pierwszej sziedziby rodowej Potockich.
Kolejne miasto i domki oraz kościół to Kołomyja. Jak przed wojną mawiali tamtejsi Polacy- "Kołomyja, nie pomyja" ;)
Później ponownie przenosimy się do Żółkwi, gdzie widać kolegiatę i zamek- wszystko, jak i całe miasto ufundowane przez Stanisława Żółkiewskiego.
Ponownie w ramach kolejnej wyprawy przenosimy się do Chocimia, widzimy też basztę w Kamieńcu Podolskim oraz bramę w Okopach Św. Trójcy.
Nastęnie pokazujemy wnętrze najgłębszej przed wojną jaskini w Polsce.
Już nie jest najgłębsza, ale nie dlatego, że odkryto głębszą, a dlatego, że już nie leży w Polsce :(
Ostatnie zdjęcia na I stronie tej galerii to zamek w Sidorowie- majątku Kalinowskich.
Zamek, jak i kościół widoczny na zdjęciach na II stronie tej galerii zbudowany był na planie grotu strzały, w nawiązaniu do herbu rodowego.
II STRONA GALERII KRESOWEJ
Jak wspomniałem na początku znowu Sidorów. (niestety zdaje się, że straciliśmy zdjęcia pobliskiego i pięknego Satanowa nad Zbruczem)
Potem ponownie przenosimy się do Krzemieńca, a nastęnie do Zaleszczyk, które z "rumuńskiego" wysokiego brzegu widzimy i nocą i dniem.
Dalsze zdjęcia to ponownie Żółkiew, którą obok Lwowa, Krzemieńca, Kamieńca i Ostroga uwielbiam!!! Tam ponownie kolegiata, w której oryginalnie wisiały płótna Wiednia, Parkanów, Chocimia i Kłuszyna. Widać też zamek i zrujnowaną synagogę. Warto wspomnieć, co nie było wcale rzadkie, że właściciel, fundator miasta, tym razem Żółkiewski, budując je, poza zamkiem, murami i kościołem, jako katolik, fundował również synagogę dla Żydów i cerkiew.
Podobnie Potocki uczynił w Tulczynie, gdzie ufundował cerkiew dla swojej żony, Sobieski ufundował Cerkiew we Lwowie, a Władysław IV całe sanktuarium/ monastyr w Krechowie koło Żółkwi.
Kolejne zdjęcia to Kamieniec Podolski, tym razem w deszczu i kolejna wizyta w Chocimiu.
Jedno zdjęcie pałacu w Podhorcach, a potem zamek w Zbarażu i Wiśniowiec- gniazdow rodowe Wiśniowieckich.
Dalsze zdjęcia przedstawiają Biały Kamień, gdzie ukraińscy nacjonaliści mordowali Polaków.
Później jaśniejsza karta Kresów- kapilca i piękny pałac w Podhorcach.
Końcówka II strony galerii to ponowna wizyta tym razem w deszczowym Olesku oraz sarkofag hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
III STRONA GALERII
Most na Czeremoszu w Kutach. Tym mostem w przeciwnym kierunku we wrześniu 1939 ewakuował się rząd polski i część wojsk. Widocznym na wcześniejszych zdjęciach mostem w Zaleszczykach rząd nie uciekał, a wojsk tylko niewielka część, ponieważ Zaleszczyki zostały bardzo szybko zajęte przez sowietów, dokonujących IV rozbioru Polski.
Kolejne zdjęcia to piękne Czerniowce (przed wojną rumuńskie).
Na koniec ponownie słoneczna Żółkiew, potem moja babcia przeprowadzająca wywiad z przedwojenną Polką w Kołomyi oraz słoneczny Kamieniec Podolski.
Mam nadzieję, że wyparawa się podobała...